www.hunterfest.fora.pl

vir

Do ludzi którzy uważają że Motorhead był jedyną atrakcją festu - dla mnie on był gównianą atrakcją i to nie dlatego że ich nielubię ale w piątek obejrze sobie ich koncert na Wacken, trafia się obejrzeć 2 razy ok ale to nie jest konieczne aby tłuc się ponad 400km w jedną stronę do Szyman. Pojechałem tam zobaczyć Arch Enemy, pomyślcie że może być więcej takich ludzi, którym koncert Motorheada na HF latał koło ...

Jagoda Lee

panowie, (i Panie), no b to od człowieka zależy. jeden będzie *ch*j* napierdalał, że temperatura wody bieżącej nie trzymała europejskich standardów, że ogólne fest *ch*j* był, ile to on nie wydał i czego to za tą kasę nie oczekiwał ( a należało mu się!!), a inny browarka pod płotem spije, posłucha absolutnie wyrąbistych kapel (jechałam na Vadera, Acidów i Tarję - tak, wiem że to zestaw dość osobliwy, natomiast osobiście sponiewierał mnie ostro Flapjack) i przywiezie wrażenia i wspomnienia z gatunku absolutnie BEZCENNYCH, jakich ten klient od oczekiwań za 240 zeta (płacę - wymagam!) nie doświadczy w życiu.

craft

vir

sentymenty robią swoje moja tegoroczna trasa Masters Of Rock - HunterFest - Wacken.
5 raz Masters - mam tam tylko 230km
2 raz HF - 2 lata temu mi się podobało, fajny kameralny klimat
2 raz Wacken - co tu dużo pisać, poprostu trzeba jechać i zobaczyć, ja wyjeżdżam jutro Smile

tripex

Tak to czytam i mam wrażenie że niektórzy mają dość dziwną aspiracje życiową, bycie żulem.

Średnio mnie obchodzi co robicie aby umilić sobie czas na feście, nie pojechałem z dziewczyną żeby pokazywać jej jaki to ja mastah i wymiatacz w pruciu, tylko żeby posłuchać muzyki kapel które lubię, sądzę że tak jak większość zresztą? Nie muszę się najebać żeby było miło, lubię też pamiętać setliste kapel których słucham.

Tylko sztywne brudy muszą się nalać żeby "dobrze się bawić" na trzeźwo jesteście mniej elokwentni/czarujący/wygadani? zapewne.

Jak niektórzy tutaj dorosną, zrozumieją że w festiwalach/koncertach trzeba uczestniczyć a nie tylko na nich być.

craft

vir

I tam grał na tyle dobrze że chciałem jeszcze raz Smile

Tiamat też tam grał

Epica, Machine Head będzie na Wacken Smile

Hunter grał na polu więc wszystko niby jak dla mnie powinno być ok.

McButelka

vir - też jadę na Wacken (zresztą jestem w tym roku jurorem w finale WMB) - przyjdź koniecznie kibicować jak None będzie grało w sobotę o godz 12 i ściągnij wszystkich znajomych.

pietropavlovsks

McButelko, okazało się, że festiwal Metal W Gotyku był solidną alternatywą dla HF. Sam po zwinięciu klamotów pierwszego dnia setnie się bawiłem w sobotę w Toruniu, a i kilka innych osób zauważyłem pod sceną, które w czwartek były jeszcze w Szymanach. Tak trzymać. Za rok tego syfu lotniskowego nie będzie, a toruński fest (miejmy nadzieję) przetrwa. I będzie warto się tam znowu pojawić.

Pablo

Do wszystkich, którzy piszą o francuskich pieskach etc. Cytat z oficjalnej strony HFu ([link widoczny dla zalogowanych]):

McButelka

Pablo

Makinen

Dobra, w miarę wytrzeźwiałem więc mogę coś tu w końcu napisać... Byłem tam od czwartku od godziny 14 ale historii z tym dniem oraz z dniem kolejnym nasłuchaliście sie już sporo więc nie będe sie powtarzał. Powiem wam coś o sobocie. Otóż była to zajebista uczta dla wszystkich metalowych głów bez wyjątku! Nie chce nikogo atakować tym stwierdzeniem ale jeżeli ktoś już tam był w tą sobote to na pewno tego nie żałuje! Ja np. głównie przyjechałem na Arch Enemy ale sobotni line-up całkowicie zrekompensował mi straty moralne związane z poprzednimi wydarzeniami. Żeby była jasność ja w tej chwili absolutnie nie pisze o warunkach, organizacji itd. Moje zadowolenie wynika tylko i wyłącznie z tego że miałem okazje sie wyszaleć, wyskakać do świetnych zespołów które konkretnie dały czadu. Dodatkowo byłem tam na akredytacje prasową więc miałem okazje zobaczyć Lemmiego w odległości około 2 metrów Very Happy

Swoją drogą to sie nazywa profesjonalizm że ten człowiek wyszedł z samochodu a ja nie zdazylem PRZEBIEGNĄĆ pod scene kiedy oni już od 15 sek. grali pierwszy kawałek. Czyli od momentu wyjścia z samochodu do rozpoczęcia koncertu minelo jakieś 120 sekund... O Tarji nie wspomnę... Very Happy

Po pierwsze jakoś zawsze tego Nightwisha lubiłem a po drugie wolory estetyczno-wizualne jakie towarzyszą koncertom Tarji są nie do opisania ;p
Pozdrawiam wszystkich i pamiętajcie ,że zawsze łatwiej jest narzekać niż przyznać mimo dosyć dużej klapy że coś było dobre.

McButelka

Wiem wiem - i rozumiem rozgoryczenie. Musicie sobie wyjaśnić teraz wszystko do końca i się rozliczyć - to jasne. Nie mam zamiaru nikogo bronić - mówię tylko - że HunterFest wspominam dobrze - mimo wszystkich niedociągnięć...

WolfHeart

Ale rzecz w tym, że większość z nas miała miłe wspomnienia z każdej edycji. Nawet z feralnego 2006 roku, kiedy naprawdę było mnóstwo rewelacyjnych zespołów z Polski... a doskonałe koncerty Amorphis czy Fear Factory trochę zrekompensowały brak Opeth i CoB.
Żal festiwalu po prostu - bo jak raz dało się coś takiego wybaczyć, to teraz to tak łatwo po kościach się nie rozejdzie. I szkoda, że fest został uwalony, bo to było jedno z niewielu miejsc w Polsce, gdzie można było naprawdę świetnie się bawić na zespołach jeśli nie z pierwszej, to co najmniej z drugiej ligi światowej. Testament, Kreator, Samael, Moonspell, Fear Factory... wymieniać dalej?
Tylko problem w tym, że organizator jednak jest odpowiedzialny za to, jak to się odbyło teraz, a tej odpowiedzialności trochę unika. Gdzie jest oficjalne oświadczenie...? Jakaś informacja od AM w czwartek czy piątek...? Tak się po prostu nie robi. A to żałosne straszenie prokuraturą osoby, która zaczęła ten wątek na forum? Przykre to wszystko i szalenie niepoważne.