www.hunterfest.fora.pl

bosman

Nie będziemy. Będziemy. Nie będziemy. Z Tobą się muszę zgodzić co do FFaF-usów

Brzoza

A ja bym chciał zobaczyć ponownie Virgin Snatch. Zamiast jakiejś tam Katakilii czy jakoś tam. Płytki In the name of blood i Act of Grace wypierdalaja w kosmos wszystko co dookoła. Z reszta dwa lata temu tez dali zajebisty gig. Szkoda tylko że w LINE upie juz chyba miejsca nie ma.

No i Romka K &K też by mogli dać

STAY HUNTERFESTIZED

Pablo

bratek

Brzoza

Kościej

Sorry wrzuciłem to samo, co kolega wyżej odnośnie do Onetu i Kendziora. Powiem tylko tyle: Oni są k... naprawdę nieźle jeb... Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że cokolwiek zrozumieli i za rok będzie inaczej. To szczycieńskie towarzystwo wzajemnej adoracji jest po prostu daremne. No i te szczyty bezczelności, ta bezrefleksyjna głupota przy jednoczesnej radości...

nekrofagia

W Polsce jest niestety tak, że nie liczy się w jaki sposób coś się robi. Uważają, ze jeśli zaprosili 5 zespołów z zagranicy to są wielcy, a tak nie jest. Jak dla mnie liczy się to w jaki sposób było to zrobione, a tu niestety jest dużo niedociągnięć. Teksty typu powyższych są śmieszne i pokazują jakie osoby się tym zajmują. Troszkę pokory by się przydało. Dwa tygodnie do festu, a nie ma jeszcze skłądu, to tez o czymś świadczy Wink

Brzoza

bratek

To może ja przeproszę, żeby mieć z głowy:

Przepraszam Organizatora Hunterfestu za to, że konsekwentnie wytykam Mu Jego zaniedbania i błędy popełniane przy organizacji festiwalu. Przepraszam, że zwracam uwagę na rozbieżności pomiędzy tym co robi, a tym co dzieje się na zagranicznych festach, na które, nie z sentymentu przecież, przyjeżdża po 50-60 tys. ludzi. Najmocniej przepraszam, że zależy mi na tym, żeby w Polsce funkcjonował metalowy open air z prawdziwego zdarzenia. Przepraszam, że drażni mnie brak informacji na stronie www festiwalu. Jest mi niezmiernie przykro, że przeszkadza mi brak headlinera drugiego dnia festu na niewiele ponad tydzień przed jego rozpoczęciem. Wyrażam ubolewanie z powodu złośliwych uwag nt zespołów, których nazwy zostały umieszczone na bilboardach, a które to zespoły kategorycznie odcięły się (niektóre na szczęście chwilowo) od HF-u. Przepraszam, że moje "szczekanie" na oficjalnym i nieoficjalnym forum słychać, jak twierdzi Kendzior, w całej Europie.
Ogólnie przepraszam za wszystko, co powoduje, że nigdy nie będziemy mieli w Szczytnie, czy też okolicach, festiwalu europejskiego formatu. Jeśli to Panu Kendziorowi pozwoli unieść jeszcze wyżej Jego napuszoną Motorheadem dupę, to obiecuję, że że jeśli w przyszłym roku będzie zapowiedziana gwiazda, która nie zagra, to HF '09 będzie ostatnim, który się odbył... nie, to chyba nie moja kwestia.....

Brzoza

BRATEK WRZUĆ TO NA ONET. MUZYKA - NEWSY - EPICA I ARCH ENEMY NA HUNTER FESCIE 2009

Ciakawy jestem jak na to zareaguje Pan Kendzior.

Pablo

Spokojnie, myślę że czyta to forum Wink

A poza tym to dziecinada straszna jest. Te pojazdy na onecie z jednej i drugiej strony są śmieszne Cool

Pablo

A jeśli już w tonie oświadczeń to i ja parę groszy dorzucę.

Nigdy i w żaden sposób nie działałem z zamiarem "utrącenia festiwalu". Tak jak pisałem w mailach do Arka - nie było moją intencją rzucać mu pod nogi kłody a jedynie pomóc mu doprowadzić niektóre rzeczy do stanu zgodnego z prawem, poprzez wskazanie co powinien zrobić.

Założenie zaś tego forum i jego promowanie było tylko głosem poirytowanego postawą organizatora konsumenta festiwalowej muzyki w XXI wieku. Bo to nie średniowiecze, żeby tworzyć inkwizycyjne trybunały. Nie jest sposobem odciąć się od głosu, konstruktywnej często i w mojej ocenie wielokrotnie słusznej, krytyki i zamknąć forum. Sposobem jest prowadzenie z festiwalowiczami - klientami dialogu. Bo festiwalu nie tworzy tylko organizator. On go organizuje. Współtworzą go zaś wspólnie on, zespoły i festiwalowie goście (w tym także tacy, jak my).

Kendzior - zwrócę się do Ciebie osobiście. Nie dziw się ludziom, że się irytowali. Ty na to patrzyłeś z zupełnie innej strony, mając dużo więcej informacji od Arka. A ja i inni mi podobni mieli do dyspozycji tylko to, co znalazło się na stronie HFu bądź na stronach zespołów (albo na billboardach Wink

).

Kościej

Pablo, nie są śmieszne, tylko niezbędne. Kendzior odzyskał taki wigor, że uważa, że teraz może sadzić się bezkarnie do wszystkich i puszy się, mało mu dupy nie rozerwie. Stąd moje pojechanie z paniem Kendziorem. Zauważ, że pojechałem z nim za coś, co nie było do mnie, a mimo zanotowałem szczyt nerwu. Ja nie jestem osobą anonimową w środowisku olsztyńskiego metalu i nie jestem w nim od dziś, tylko od 20 lat z okładem. Druga sprawa, do szału doprowadza mnie kozaczenie leszczy. Myślę, że śmieszniejsze są jego odpowiedzi, bo on dobrze wie, jak do mnie dotrzeć, jeśli tylko zechce, łącznie z telefonem i adresem. Ja natomiast za leszczami się nie uganiam, tym bo to by była dopiero dziecinada, tym bardziej że gdyby doszło do jakiejś nieprzyjemnej sytuacji, to gość by się popłakał i poleciał po ochronę lub po prostu dążył do tego, żeby mnie sprowokować i mieć wielką satysfakcję z tego, że zostałem usunięty z terenu imprezy. To taki typ, czuć to na kilometr i to tylko z wypowiedzi. Reasumując, przerost ego maksymalny, lecz niestety cały czas mało możliwości. Niech to zamknie ten wątek mojej, może rzeczywiście mało efektownej, lecz jak już wspomniałem, niezbędnej, polemiki z panem Kendziorem. Co będzie dalej, zależy od niego. Nie czekam na to, szczególnie przebierając nogami, natomiast jestem zawsze gotowy.

emperor_69

Eldinar